Przez ostatnie dni przetacza się
informacja iż Niemcy chcą wprowadzić prawo zmuszające wszystkie firmy
przewozowe (również zagraniczne) by płaciły swoim kierowcą minimalną
stawkę na terenie Niemiec. To znaczy, że również Polskie firmy będą
musiały płacić swoim kierowcom w czasie przejazdu przez ich kraj tyle
samo. Oznacza to znaczny wzrost płac dla pracowników. Prawda, że super?
Przecież o to walczą wszyscy związkowcy i socjaliści.
Tym razem nie słyszymy jednak ich głosu zachwytu. W ogóle ich nie słychać w mediach mimo, że mają pole do popisu. Za to jest coś innego, obawa pracodawców, że będą musieli ograniczyć swoją działalność lub dla niektórych w ogóle to może być tak duży problem, że może skutkować zamknięciem działalności. A więc będzie to się wiązało ze zwolnieniami ludzi z pracy, a trzeba nadmienić, że nasz kraj to jednak mała potęga przewoźników na skalę Europy, co za tym idzie odczujemy to najbardziej - zwolnienia. Gdyby to było na krajowym rynku wszyscy socjaliści różnej maści by zachwalali podwyżkę płac jako walkę o godny byt, o godną płacę (cokolwiek miałoby to znaczyć) bo przecież koszta płacy nie mają znaczenie dla pracodwaców (wielokrotnie tą "prawdę ekonomiczną" można było dotąd słyszeć), a teraz cisza niemal jak makiem zasiał. Dlaczego? Przecież to jest dokładnie to samo.
Tym razem nie słyszymy jednak ich głosu zachwytu. W ogóle ich nie słychać w mediach mimo, że mają pole do popisu. Za to jest coś innego, obawa pracodawców, że będą musieli ograniczyć swoją działalność lub dla niektórych w ogóle to może być tak duży problem, że może skutkować zamknięciem działalności. A więc będzie to się wiązało ze zwolnieniami ludzi z pracy, a trzeba nadmienić, że nasz kraj to jednak mała potęga przewoźników na skalę Europy, co za tym idzie odczujemy to najbardziej - zwolnienia. Gdyby to było na krajowym rynku wszyscy socjaliści różnej maści by zachwalali podwyżkę płac jako walkę o godny byt, o godną płacę (cokolwiek miałoby to znaczyć) bo przecież koszta płacy nie mają znaczenie dla pracodwaców (wielokrotnie tą "prawdę ekonomiczną" można było dotąd słyszeć), a teraz cisza niemal jak makiem zasiał. Dlaczego? Przecież to jest dokładnie to samo.
Ten
przykład pokazuje, że państwowe regulacje płac mają jednak ogromny
wpływ (choć nie jedyny) na bezrobocie i konkurencyjność. Dotyczy to
dokładnie tak samo naszego krajowego rynku gdzie przecież "obrońcy
pracowników" walczą o jak najwyższe płace.
----
Taki tekst napisałem kilka dni temu. No i stało się jednak, że związkowcy zaczęli swoje peany, że powinni nasi Polscy kierowcy zarabiać tak jak w Niemczech. Co ciekawe raz mogłem usłyszeć mądrości działacza związkowego, ze trzeba by spradzić czy rzeczywiście nasi kierowcy nie zarabiają już mniej (może mu chodziło, że unika się płacenia tylu składek na Państwo), a innym razem, że powinni zarabiać jak na zachodzie i to nic nie zmieni. Czy nic nie zmieni? Twierdzę, że jak najbardziej, a żaden związkowiec nie weźmie odpowiedzialności za to, że ludzi część straci pracę. Niemcy się nie ugną i będą robić swoje, w ten sposób Polacy stracą część miejsc pracy, na rzecz Niemców.
----
Taki tekst napisałem kilka dni temu. No i stało się jednak, że związkowcy zaczęli swoje peany, że powinni nasi Polscy kierowcy zarabiać tak jak w Niemczech. Co ciekawe raz mogłem usłyszeć mądrości działacza związkowego, ze trzeba by spradzić czy rzeczywiście nasi kierowcy nie zarabiają już mniej (może mu chodziło, że unika się płacenia tylu składek na Państwo), a innym razem, że powinni zarabiać jak na zachodzie i to nic nie zmieni. Czy nic nie zmieni? Twierdzę, że jak najbardziej, a żaden związkowiec nie weźmie odpowiedzialności za to, że ludzi część straci pracę. Niemcy się nie ugną i będą robić swoje, w ten sposób Polacy stracą część miejsc pracy, na rzecz Niemców.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj, i w tym miejscu obowiązują zasady kultury.